Smaki dzieciństwa? Szybki obiad mojej mamy. Po powrocie z pracy, nie zdejmując jeszcze butów szybko zagniatała twaróg, układała dwa paseczki ciasta, kroiła w romby i voila! Pierogi leniwe. A w internecie wszystkie przepisy każą mi mielić twaróg, ubijać białka...Nie, mama z pewnością robiła to szybciej. Z interpretacji przepisu mojej mamy pierogi wyszły idealne. I wcale nie są twarde bez ubitej piany z białek!

Składniki na pierogi:
-500 g twarogu
-2 jajka
-szklanka mąki + ok.2 łyżki

Twaróg (naturalnie, można go zmielić, wtedy pierogi będą gładkie. Moje mają widoczne kawałeczki twarogu) rozdrobnić widelcem. Dodać żółtka, wymieszać. Następnie białka. Do masy stopniowo dodawać mąkę, zagnieść ciasto. Ciasto będzie się kleiło do ręki. Blat oprószyć mąką (im więcej mąki, tym twardsze pierogi!), formować spłaszczone wałeczki, ciąć w niewielkie romby ("urosną"  w trakcie gotowania) i wrzucać do osolonego wrzątku. Pierogi wyjmować zaraz po wypłynięciu, w przeciwnym razie zaczną się rozpadać.
Moje podałam z bułką tartą, dużą ilością cynamonu i karmelizowanym cukrem. Smacznego :-)